Author Archives: Marzanna z Dogosfera.pl

HARMONOGRAM ŻYWIENIA SZCZENIĄT

Poniższa tabela to syntetyczna podpowiedź, pomocna w żywieniu szczeniąt w 1 roku ich życia

Wiek szczenięcia

Ilość karmień w ciągu dnia

Rodzaj karmy

1 tydzień życia

12 razy na dobę

Wyłącznie mleko

2 tydzień życia

4-6 razy na dobę

Wyłącznie mleko

3 tydzień życia

3-4 razy na dobę

Mleko

Wprowadzenie karmy stałej namoczonej (wodą lub preparatem mlekozastępczym)

5-6 tydzień życia

3-4 razy na dobę

Mleko

Podawanie karmy stałej

6-8 tydzień życia

3-4 razy na dobę

Karma stała

Odstawienie mleka

Do 6 miesiąca życia

3-4 razy na dobę

Karma dla szczeniąt

Do około 1 roku

2 razy na dobę

Karma dla szczeniąt

Przestawienie na karmę dla psów dorosłych

 

Prawidłowemu trawieniu sprzyja podawanie posiłków o tych samych porach każdego dnia!!!

 

dr Olga Lasek

 

zdjęcie ilustrująca artykuł z   https://www.facebook.com/FFotograf     

Pies nie kot, nie człowiek

 

Specyfika żywienia poszczególnych gatunków zwierząt wymaga stosowania odpowiednich dawek pokarmowych. Gatunki różnią się budową anatomiczną, fizjologią trawienia, co ściśle przekłada się na ich zapotrzebowanie oraz rodzaj stosowanej diety. Aby zwierzęta żyły długo i w pełni zdrowia, należy dostarczać im wszystkich niezbędnych składników pokarmowych w optymalnych ilościach oraz uwzględniać ich specjalne wymagania. Dlatego w żadnym wypadku nie należy stosować „resztek ze stołu” w żywieniu psów i kotów, oraz karm przemysłowych przeznaczonych dla psów w żywieniu kotów i na odwrót.

„Ludzkie jedzenie” zawiera zbyt dużo węglowodanów, zarówno przyswajalnych takich jak skrobia oraz strukturalnych czyli włókna, natomiast zbyt mało białka w stosunku do zapotrzebowania tych zwierząt. Ponadto, przyprawy używane w kuchni źle wpływają na trawienie u psów i kotów oraz mogą powodować uszkodzenia nerek. Karmy przemysłowe wysokiej jakości zawierają składniki pokarmowe i energię w odpowiedniej ilości czyli spełniają zalecane profile żywieniowe dla poszczególnych gatunków. Stosowanie ich jest bezpieczne, biorąc pod uwagę rekomendacje producenta znajdujące się na opakowaniu. Nieodpowiednie dawkowanie może przyczyniać się do zaburzeń metabolicznych wywołanych niedoborem lub nadmiarem energii i składników pokarmowych.

Różnice w budowie anatomicznej i funkcjonowaniu organizmu u psów, kotów i ludzi

 

Wyszczególnienie

Pies

Kot

Człowiek

Stosunek masy przewodu pokarmowego do masy ciała

2,7% u ras dużych

7% u ras małych

2,8 do 3,5%

11%

Powierzchnia pola węchowego, cm2

60 do 200

20

2 do 3

Komórki węchowe, milionów

70 do 220

60 do 65

5 do 20

Kubki smakowe

1700

500

9000

Uzębienie, szt.

42

30

32

Żucie

bardzo krótkie

brak

długie

Enzymy trawienne w ślinie

brak

brak

obecne

Czas jedzenia

1 do 3 minut

kilka posiłków

1 godzina

Pojemność żołądka, l

0,5 do 8

0,3

1,3

pH żołądka

1 do 2

1 do 2

2 do 4

Długość jelita cienkiego, m

1,7 do 6

1 do 1,7

6 do 6,5

Długość jelita grubego, m

0,3 do 1

0,3 do 0,4

1,5

Ilość flory bakteryjnej /g treści jelit

10000

10000

10000000

Czas pasażu jelitowego, godz.

12 do 30

12 do 24

30 do 120

Zapotrzebowanie dla dorosłych, % sm

na białko

20 do 40

25 do 40

8 do 12

na tłuszcz

10 do 65

15 do 45

25 do 30

na węglowodany

bardzo małe

bardzo małe

60 do 65

Rodzaj diety

względny mięsożerca

bezwzględny mięsożerca

wszystkożerca

 

 

dr Olga Lasek

 

 

reklama-sklep (1)

O tym, jak adoptowałam psa

Mamy psa – mam psa – jesteśmy już razem prawie dwa tygodnie i powoli to do mnie zaczyna docierać, ale za każdym razem nie mogę się nadziwić, że to stało się tak nagle. Fakt, planowaliśmy adopcję od dłuższego czasu, ale nie spodziewałam się, że będziemy go mieli tak szybko! I do tego psa w typie TTB (Terrier Typu Bull), przez wielu ludzi błędnie postrzeganych jako „psi mordercy”. Jak to się stało?
 
Niby byliśmy pewni, że chcemy psa, ale jednak przecież jeszcze parę dni temu biłam się z myślami, że nie wiadomo czy to jest dobry czas na psa, czy damy radę się nim odpowiednio zająć itp. Niemniej w związku z naszymi planami posiadania psiaka już od jakiegoś czasu obserwowałam na facebooku profil stworzony przez wolontariuszkę Krakowskiego Schroniska dla Zwierząt „Krakowskie Bullowate Do Adopcji”. Pewnego dnia wyczytałam, że w schronisku pojawił się młody psiak – oddany przez właścicieli, z powodu wyjazdu za granicę… Coś nas tknęło (mnie i mojego mężczyznę) i pojechaliśmy spotkać się z delikwentem. Był jeszcze w kwarantannie (każde nowo przybyłe do schroniska zwierzę przechodzi 14-dniowy okres kwarantanny, czyli okres w którym jest obserwowane, badane, a także jest to szansa dla właścicieli, których zwierzak się zgubił, by mogli go odebrać ze schronu, zanim trafi do adopcji), więc spotkanie mogło się odbyć tylko przez kraty klatki.
 
To małe, ciemne stworzonko od razu nas ujęło – lgnęło do człowieka całym ciałem z siłą mogącą przestawić pręty klatki 😉 Niby radosne psie dziecko uśmiechnięte od ucha do ucha, ale jednak w jego oczach było widać dezorientację. Nie wiedział co się dzieje – przecież całe swoje dotychczasowe życie spędził w domu z właścicielami…? Specjalnie nie użyłam słowa „rodzina”, bo według mnie rodzina nie pozbywa się swoich członków jak gdyby nigdy nic, dla własnej wygody…
Spędziliśmy z nim parę krótkich chwil, jednak to wystarczyło, żeby obie strony zostały zauroczone…   i gdy odchodziliśmy, słyszałam tylko szczekanie „ej, gdzie idziecie, przecież spodobaliśmy się sobie i  dobrze się razem bawimy, zostańcie jeszcze chociaż troszkę, nie chcę tu być sam!”. Szczekanie po chwili przemieniło się w ciche zawodzenie… Moje serce zostało w tej klatce, razem z psim nieszczęściem… i chyba już wtedy postanowiłam, że co by się nie działo, bierzemy go.
 
Od razu zapisaliśmy się na wizytę przed adopcyjną ( na psy w typie rasy TTB  obowiązuje wizyta przed adopcyjna, podczas której inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami sprawdzają, czy potencjalni adoptujący mają warunki i są w stanie zająć się takim psiakiem). Dwa dni później mieliśmy wizytę przed adopcyjną, którą przeszliśmy pomyślnie.  Od razu po wyjściu inspektorów z naszego mieszkania chwyciłam za słuchawkę telefonu i zaczęłam wydzwaniać do schroniska, kiedy mogę przyjechać po Moją Psią Bidę.  Okazało się, że jak tylko przeprowadzą kastrację psa, to możemy go odebrać.
 
Nie posiadając się ze szczęścia od razu pojechałam kompletować „psią wyprawkę”, bo przecież nic nie mieliśmy, a za chwilę miał się pojawić w naszym domu nowy członek rodziny!!! Zakupy były niesamowicie przyjemne i nawet to, że zostawiłam w sklepie zoologicznym połowę mojego portfela nie zepsuło mi nastroju, ba – praktycznie tego nie zauważyłam!
Następnego dnia odebraliśmy Naszego Psa ze schroniska. Osłabiony zataczał się od ściany do ściany, bo jeszcze nie wydobrzał po narkozie, jednak gdy przyjechaliśmy do domu nastąpiła widoczna poprawa i pomimo „słabości” co 30 sekund byliśmy obdarowywani mokrymi buziakami i tuleniem 🙂
 
Przez te kilka dni, gdy adopcja była w toku wszelkie wątpliwości na temat posiadania akurat takiego „trudnego” psa minęły i byliśmy pewni, że to jest pies dla nas, a my będziemy dla niego 🙂 I już sobie razem żyjemy prawie dwa tygodnie, poznając się coraz lepiej i co za tym idzie docierając się powoli, ale z obu stron wykazywana jest moc dobrej woli i uczucia, więc z odrobiną konsekwencji w postępowaniu wszystko idzie nam zaskakująco dobrze.
 
Nasze Psie Szczęście codziennie potwierdza, że jest najsłodszym psem świata, żywiołowym i pełnym energii, radosną, pędzącą z prędkością światła kulą szczęścia, z szerokim uśmiechem na pysku, którego widok ZAWSZE powoduje uśmiech i na naszych twarzach!
Na szczęście nie musimy się uczyć żyć razem, bo przychodzi nam to bardzo łatwo i naturalnie, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że to właśnie ten pies był nam pisany 🙂 Podejrzewam, że również ma na to wpływ to, że codziennie wieczorem przed pójściem spać powtarzam mu po cichu, żeby się  już więcej nie bał, bo to jest jego dom i jego rodzina – już na zawsze 🙂

 Kamila Jeżowska

 

Szkolenie najlepszą rozrywką dla Twojego psa

CZY WARTO SZKOLIĆ PSA?

Często na pierwszym spotkaniu w naszej Szkole Szkolenia Psów pytamy kursantów – Dlaczego warto szkolić psa? 

 

Zazwyczaj odpowiedź brzmi – żeby był posłuszny, przychodził na zawołanie, znał podstawowe polecenia, a najlepiej żeby nie sprawiał żadnych problemów i zawsze nas słuchał. Oczywiście każdy właściciel chciałby posiadać dobrze wychowanego i wyszkolonego psa, który zawsze wykonuje polecenia, ale korzyści wynikających ze szkolenia i pracy z psem jest zdecydowanie więcej. Praca z psem to coś więcej niż nauka poleceń, dlatego warto rozpocząć szkolenie w dobrej szkole, pod okiem wykwalifikowanych i doświadczonych instruktorów. Zdarzają się właściciele przekonani, że wystarczy oddać psa „na tresurę” i po kilku tygodniach odebrać „gotowy produkt” w postaci wyszkolonego i posłusznego zwierzęcia. Pewnie byłoby to bardzo wygodne dla człowieka, ale niestety bardzo niedobre dla psa. Pomijając konieczność zmiany miejsca zamieszkania, otoczenia, utraty kontaktu z opiekunem, które to wiążą się z dużym stresem, podczas takiego szkolenia pies nie nauczyłby się najważniejszej rzeczy – współpracy z właścicielem, rozpoznawania sygnałów i poleceń wydawanych przez niego, właściwej komunikacji czy radości ze wspólnej pracy. Szkolenie bowiem to nie tylko mechaniczne wykonywanie poleceń, ale tworzenie relacji opartej na współpracy i właściwej komunikacji  – i to musimy zrobić sami.

Szkoła szkolenia psów – szkolenie podstawowe

Najlepiej rozpocząć od szkolenia z zakresu podstawowego posłuszeństwa w szkole, w której pracuje się tzw metodami pozytywnymi, to bardzo ważne ponieważ ciągle jeszcze istnieją szkoły stosujące przestarzałe metody pracy, w których krzyk, szarpanie, stosowanie łańcuszków zaciskowych czy kolczatek jest na porządku dziennym. W efekcie takich działań nie tylko nie tworzymy właściwej więzi z psem, ale skutecznie ją niszczymy wzbudzając w psie strach i dostarczając mu bólu. Szkolenie tzw. pozytywne pozwala na budowanie prawidłowej relacji, motywacji do pracy i wytwarzanie ludzko – psich więzi. Tego typu szkolenia oparte jest na współczesnej wiedzy – zrozumieniu psiego behawioru i szerokim wykorzystaniu teorii uczenia, co pozwala na efektywną komunikację oraz odpowiednie kierowanie psim zachowaniem.

Szkoła szkolenia psów – szkolenie zaawansowane

Wiele osób jest przekonanych, że podstawowe posłuszeństwo w zupełność wystarczy i jeśli mamy na myśli jedynie kontrolę psiego zachowania to faktycznie tak jest. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę fakt, że szkolenie to również forma aktywności stymulująca i rozwijająca myślenie psa okazuje się, że „kształcenie” na poziomie zaawansowanymdaje cały ogrom korzyści. Pies jest zwierzęciem stworzonym do pracy, a przede wszystkim współpracy z człowiekiem a praca szkoleniowa, nauka jest doskonałym sposobem dostarczania psu aktywności. Wiele szkół ma w swojej ofercie zajęcia z zakresu zaawansowanego posłuszeństwa, warsztaty doszkalające, zajęcia węchowe czy sportowe. Udział w takich zajęciach pozwala zaspokoić ważne psie potrzeby związane z ruchem, eksploracją czy pokonywaniem wyzwań. Chęć zdobywania, eksploracji i współpracy musi zostać zaspokojona, aby utrzymać prawidłową równowagę emocjonalną zwierzęcia, funkcjonującego w trudnym dla niego miejskim środowisku, gdzie ma niewiele możliwości swobodnego biegania, poznawania nowych miejsc i realizacji naturalnych wzorców zachowań. Dlatego jeśli tylko możemy – pozwólmy mu na to. Ktoś może teraz zapytać – czy niezbędne jest chodzenie z psem do szkoły czy można uczyć go tego wszystkiego samemu w domu? Jeśli tylko mamy w sobie dużo samozaparcia i konsekwencji gdyż regularność ćwiczeń jest bardzo ważna, a dodatkowo wiedzę na temat szkolenia psów – to oczywiście można. Zajęcia grupowe maja jednak dużo zalet – dają m.in. możliwość pracy w grupie psów, co ważne przy nauce wykonywania poleceń w rozproszeniach a dodatkowo możliwość pracy pod okiem wykwalifikowanego instruktora, który w razie konieczności skoryguje nasze błędy. Jedynie psy które prezentują problemowe zaburzenia zachowania nie kwalifikują się na zajęcia grupowe i powinny być kierowane na indywidualną konsultację do profesjonalnego behawiorysty, który ustali indywidualny program pracy z psem.

Szkolenie szczenięcia

Właściciele często pytają w jakim wieku powinien być pies aby mógł zacząć szkolenie, albo czy mój pies nie jest już za stary na naukę? Jeśli szkolenie oparte jest głównie na pozytywnym wzmacnianiu zachowań, naukę w tzw. psim przedszkolu mogą zacząć już 8 tygodniowe szczeniaki. Zajęcia takie pozwalają na właściwe wychowanie, niezbędną w tym okresie socjalizację, a także podstawowe szkolenie poprzez zabawę. Trening takiego malca pozawala na wczesne wytworzenie więzi, wzajemne zrozumienie, ale przede wszystkim pozwala na uniknięcie w dorosłym życiu psa zachowań problemowych. Wiele z tych zachowań wynika z braku wcześniejszej socjalizacji, co wiąże się z tym, że szczenię nie nauczyło się prawidłowej komunikacji z innymi psami i ludźmi.

Szkolenie psa starszego

Zdarza się, że właściciele obawiają się czy ich pies nie jest już za stary na szkolenie. Otóż, jeśli jego zmysły funkcjonują dobrze a ruch nie sprawia mu kłopotów, to nie jest. Program szkolenia bez problemu można dostosować do indywidualnych możliwości psa. Być może szkolenie będzie przebiegało nieco wolniej, być może pies nie będzie wykonywał poleceń tak dynamicznie jak jego młodsi koledzy, ale dostarczenie starszemu psu właściwej dla niego dawki ruchu i stymulacji umysłowej pozwoli dłużej utrzymać go w dobrym zdrowiu i we właściwej kondycji. Pamiętajmy, że na zdobywanie wiedzy nigdy nie jest za późno, ważne tylko aby nauczyciel potrafił ją odpowiednio przekazać.

Szkolić psa warto zatem w każdym wieku. Uczenie nowych zachowań, wykonywania poleceń, pokonywanie wyzwań, budowanie motywacji, nauka wzajemnego rozumienia daje dużą satysfakcję nie tylko nam, ale również naszym psom. Rozwijają u psów zdolności poznawcze, buduje więź opartą na zaufaniu i zapewnia im poczucie bezpieczeństwa. Więź jaka tworzy się między człowiekiem a  szkolonym przez niego psem jest więzią szczególną, ponieważ wydobywa i podkreśla wszystko to, co w procesie udomowienia sprawiło, że pies nawiązał tak bliską relację z człowiekiem – przywiązanie, zależność, współpracę, wzajemne rozumienie sygnałów, emocji i gestów i gotowość do wykonywania poleceń i powierzanych mu zadań.

Chcesz rozpocząć przygodę ze szkoleniem – zapraszamy do Szkoły Szkolenia Psów Canid w Krakowie.

 

Ewelina Włodarczyk

canid.pl

 

Żywienie psa sportowego w okresie intensywnego treningu przed zawodami IPO

Zwykle najważniejsze starty w życiu psa przypadają na jego 3-7 rok życia. Jest on wtedy zwierzęciem dorosłym, o zakończonym rozwoju układu kostnego. W szkoleniu IPO (względem innych dyscyplin) treningi psa są bardzo krótkie. Pojedynczy trening trwa kilkanaście minut. W ostatnich tygodniach przed startem pies musi trenować wszystkie 3 konkurencje. Oprócz nauczenia psa wykonywania poszczególnych ćwiczeń, należy zadbać by jego organizm pozostał w należytej kondycji.

Z tego względu oprócz samych treningów pies powinien biegać z przewodnikiem, przy rowerze, rolkach lub pływać. Szczególnie ostatnia forma aktywności jest polecana dla psich sportowców, ponieważ nadmiernie nie obciąża układu kostnego psa, a buduje masę mięśniową. Od kilku lat w Polsce coraz większym zainteresowaniem cieszą się bieżnie – sucha oraz wodna. Sucha bieżnia, w przeciwieństwie do biegania w naturalnych warunkach, uniemożliwia wykonywanie gwałtownych zwrotów, zrywów i poruszanie się po nie równej lub twardej nawierzchni. Wymusza na psie jednostajne tempo. W wersji wodnej naturalny opór jest dodatkowym utrudnieniem dla psa, ale szczególnie w miesiącach letnich, to bezpieczna i przyjemna forma aktywności.

Zdarza się, że w czasie zawodów pies jest zmuszony wykonać cały program w wysokiej temperaturze pracując na nasłonecznionym placu. Najczęściej start jest rozłożony na dwa dni, a przed nim organizator umożliwia wykonanie oficjalnego treningu.

 Zapotrzebowanie energetyczne psa pracującego jest większe o około 1,5 – 2,5 wartości zapotrzebowania bytowego. Dodatkowo, jeśli pies pracuje w zimie to jego zapotrzebowanie energetyczne zwiększa się jeszcze o minimum 50%. Karmy dla psów intensywnie trenujących są bogate w tłuszcze, białko i węglowodany stanowiące źródło energii. Tego typu produkty muszą być wysoko strawne i łatwo przyswajalne, a przy tym nie mogą mieć zbyt dużej objętości. Podawanie psu sportowemu karmy dedykowanej dla psów o normalnym zapotrzebowaniu energetycznym, ale w zwiększonej ilości stanowi znaczne obciążenie dla układu pokarmowego zwierzęcia i jest błędem.

Skrobia jest składnikiem, który ma za zadanie utrzymanie rezerwy glikogenu w mięśniach, a także w wątrobie. Ze względu na to, że pies zwykle trenuje na czczo, warto podawać mu przed treningiem wysokoenergetyczne przekąski, które dają mu energię, a zatem siłę do pracy, ale nie obciążają układu pokarmowego. W zależności od przyjętej metodyki treningu, pies w tak intensywnym treningu może zjadać dużą ilość pokarmu w formie nagród podawanych przez przewodnika, co należy uwzględnić w obliczaniu dawki pokarmowej psa.

Nie należy dopuszczać do tego, by zwierzę dostawało jedzenie w ilości większej niż ta, która ma na celu pokrycie jego dziennego zapotrzebowania energetycznego. Może to doprowadzić do otyłości, która jest przyczyną wielu chorób i dodatkowych obciążeń układu kostnego. Przy tym mankamentem ciężkiej pracy psa jest powstający stres, ze względu na intensywne treningi, a także częste zmiany otoczenia związane z licznymi wyjazdami na treningi, weekendy szkoleniowe, obozy treningowe i seminaria. W fazie bardzo intensywnego treningu zapotrzebowanie energetyczne psa może w skrajnych przypadkach zwiększyć się nawet dziesięciokrotnie, jak w wypadku psów zaprzęgowych. Przeciętne zapotrzebowanie psa rasy Syberian Husky o wadze ok. 25kg to 1 200 kcal, a w czasie bardzo intensywnych treningów w zimie, przy minusowej temperaturze może zwiększyć się do 12000 kcal. Wg wytycznych Canine and Feline Clinical Nutrition (Canine Athlete) zapotrzebowanie energetyczne pochodzące z białka utrzymuje się na względnie stałym poziomie (20 – 25% energii, czyli 22-34% białka w suchej masie).

Justyna Wnuk

reklama-sklep (1)

Najnowsze wpisy

adsense