>
Stan aktualnej wiedzy daje nam często wytłumaczenie zjawisk fizyko-chemicznych zachodzących w przyrodzie, a zaawansowana technika , wykorzystując analizę składu chemicznego, umożliwia „odtworzenie” substancji naturalnie występującej w przyrodzie i wykorzystanie jej właściwości.
Laseropunktura czy raczej Laseroakupunktura ( z ang . Laser Acupuncture) to idealny związek Tradycyjnej Medycyny Chińskiej z osiągnięciami nowoczesnej techniki: połączenie akupunktury i laseroterapii, a dokładnie terapii niskoenergetycznymi laserami -LLLT ( ang. Low Lewel Laser Therapy).
Dla przypomnienia : słowo akupunktura to zestawienie dwóch słów wywodzących się z języka łac. acus- igła, puncture – (u)kłucie.
Pierwsze wzmianki o leczeniu zwierząt akupunkturą- głownie koni i zwierząt gospodarczych, pojawiły się w Chinach, już ponad 900 lat pne., za czasów dynastii Zho i panowania cesarza Mu.
Najstarsze weterynaryjne protokoły medyczne wykorzystujące akupunkturą w leczeniu zwierząt zostały spisane przez Dr Bo Le , okres Qin-mu-gong (659- 621 pne), w „Bole’s Canon of Veterinary Acupuncture” (621 pne). Jednak dopiero dynastia Tang przyczyniła się do rozpowszechnieniu zabiegów akupunktury u psów.
Terapia działa tam, gdzie ma szansę zadziałać. Bo właśnie akupunktura to nie magia.
Nie sprawi, że w schyłkowej niewydolności nerek, kiedy doszło już do całkowitego zatarcia ich struktury, ten narząd się zregeneruje! Nic nie trwa wiecznie…
Ale jak w każdym zawodzie – duże znaczenie mają doświadczenie i praktyka terapeuty oraz aktualny stan zdrowia zwierzęcia. Akupunktura to medycyna regulacyjna- kontroluje, wspomaga naturalną homeostazę organizmu, ale … czasami i ona jest bezradna, gdy organizm jest wyniszczony lub doszło do nieodwracalnych zmian w narządach.
Laseroterapia natomiast, to w dużym uproszczeniu zastosowaniu w leczeniu urządzenia emitującego skupioną wiązkę światła o określonej długości fali i wykorzystaniu oddziaływania tej fali na żywą tkankę.
W zależności od mocy lasera, promień światła może tkankę niszczyć lub stymulować jej odnowę, przyspieszając powrót jej naturalnych funkcji (lasery chirurgiczne lub biostymulacyjne).
W laseroterapii i laseropunkturze wykorzystywane są lasery niskoenergetyczne (LLL – low level laser), emitujące wiązkę promieniowania zazwyczaj w zakresie : od 630 – 1100 nanometrów, mogące pracować w trybie ciągłym lub impulsowym.
Osobiście przy zabiegu laseropunktury, czy też laseroakupunktury , korzystam z lasera emitującego pulsacyjnie fale świetlne w zakresie podczerwieni (długość fali 904 nm). Sonda punktowa ma zastosowanie w konkretnych punktach akupunkturowych, a wielopunktowa, zwana „prysznicową”, pozwala objąć zakresem promieniowania większy obszar ciała np. lędźwie czy biodra. To pozwala skrócić czas zabiegu. Konkretna długość fali oraz moc lasera ( szczytowa to 90 -150Watt) pozwala oddziaływać nie tylko na skórę, ale też narządy czy struktury leżące głębiej np. stawy czy korzenie nerwowe wychodzące z rdzenia kręgowego. Możliwość oddziaływania na mitochondria komórkowe – naturalne centra energetyczne – pozwala zwiększyć produkcję energii (ATP) niezbędnej do regeneracji tkanki. Dzięki „posiadanym” parametrom laser, który używam ma wszechstronne zastosowanie; sprawdza się między innymi w neurologii, reumatologii, ortopedii, stomatologii, dermatologii, urologii, chorobach wynikających z obniżenia odporności czy w sporcie np. agility.
„Laserowa Akupunktura Pod Kontrolą Pulsu” ( PCLAC), którą wykorzystuję w swojej pracy, jest metodą zarówno diagnostyczną jak i terapeutyczną, opracowaną przez akupunkturzystę weterynaryjnego i laseropunkturzystę, Dr n.wet. Uwe Petermana z Niemiec. Opracowana przez niego metoda laseropunktury opiera się na odkryciu francuskiego lekarza, akupunkturzysty, Dr Paul Nogier – zjawisku mikroreakcji wegetatywnej pod wpływem bodźca (RAC/VAS).
W praktyce, dzięki tej metodzie jestem w stanie „ zlokalizować” u zwierzęcia, na podstawie zmiany pulsu, miejsca aktualnych zaburzeń w organizmie i naświetlić konkretne punkty akupunkturowe , na poziomie których występuje, w danej chwili, zakłócenie.
Dzięki temu uzyskam szybciej efekt nie tylko lokalny, ale też ogólnoustrojowy. PCLAC, moim prywatnym zdaniem, zyskuje dzięki temu przewagę nad lokalną laseroterapią, która wiąże się z powielaniem ustalonych schematów terapeutycznych. Biorąc pod uwagę zmienność w przyrodzie i zachodzące w każdej sekundzie zmiany w organizmie, rutynowe postępowanie… nie zawsze przynosi oczekiwane efekty.
Filmiki: Sara przed i po zabiegach laseropunktury.
Laseropunktura to także zabieg profilaktyczny – „skanując” zwierzę można jeszcze przed wystąpieniem objawów chorobowych wychwycić i zneutralizować zaburzenie w organizmie, usprawniając lokalne krążenie krwi, a tym samym przewodnictwo nerwowe.
To oznacza również lepsze odżywienie i detoksykację powiązanych narządów, a co za tym idzie przyspieszone procesy naprawcze w uszkodzonych tkankach oraz pobudzenie układu odpornościowego. Dzięki naświetlaniu punktów akupunkturowych laseroterapia jest terapią holistyczną, usprawniającą funkcjonowanie całego organizmu, a nie tylko działaniem lokalnym na jego wybranym fragmencie.
Dzięki wykorzystaniu światła lasera zamiast tradycyjnych igieł, sama technika badania jak i zabieg terapeutyczny są dla zwierzęcia bezbolesnym. Równie dobrze znoszą zabieg psy, koty, konie czy zwierzęta egzotyczne. Nie ma potrzeby ani specjalnego przygotowania dietetycznego zwierzęcia, ani jego znieczulania czy unieruchamia wbrew jego woli. Działanie światła lasera na organizm zwierzęcia prowokuje wydzielanie endorfin, co wywołuje naturalne uspokojenie i działanie przeciwbólowe, zwierzę się rozluźnia, ziewa, czasem kładzie, a nawet zasypia w trakcie zabiegu. To efekt wywołania nieznacznej dominacji układu parasympatycznego w organizmie w wyniku użycia promieni lasera.
Paradoksalnie nawet gips nie jest przeszkodą w dotarciu promieniowania lasera biostymulującego do uszkodzonej tkanki, a laseroterapię, w celu zniesienia bólu pooperacyjnego, można przeprowadzić już osiem godzin po zabiegu!
Jeśli chodzi o efekty laseropunktury to można się ich spodziewać już w kilka sekund po naświetlaniu danego miejsca lub czekać na nie kilka miesięcy. To wszystko zależy od tego na reakcje jakiego układu czekamy: układ nerwowy zareaguje w ciągu kilku sekund ( np. wyłączeniem odczuwania bólu), układ hormonalny potrzebuje na odpowiedz od kilku godzin do kilku tygodni , a na odpowiedź cybernetyczną musimy poczekać tygodnie do miesięcy.
Co do ilości i częstotliwości stosowanych zabiegów terapeutycznych:
generalnie w stanach ostrych sprawdza się powtarzanie zabiegów dwa razy- trzy w tygodniu, w zależności od reakcji organizmu zwierzęcia, a w stanach przewlekłych raz w tygodniu. Z doświadczenia, o tym czy terapia działa czy nie przynosi efektów mogę mniemać po reakcji zwierzęcia na 4-5 zabieg terapeutyczny. Nie stosuję sztywnych schematów leczenia – dobieram czas trwania terapii indywidualnie, opierając się na obserwacjach zgłaszanych przez właściciela zwierzęcia i zapisach video rejestrujących postępy terapii.
Laseropunktura to nie magia, a jednak …. czasem czyni prawdziwe cuda.
autor: Dr n. wet. Iwona Poświatowska-Kaszczyszyn
Piśmiennictwo:
O autorze:
Czytaj również: