Author Archives: redakcja

MÓZG W JELITACH, czyli oś jelitowo-mózgowa u psów?

 

Od stuleci ludzie podejrzewali, że dieta i choroby jelit oddziałują na samopoczucie, a nawet mogą być odpowiedzialne za występowanie chorób psychicznych. Jednak dopiero pierwsze dwie dekady XXI wieku okazały się przełomowe dla zrozumienia znaczenia jelitowego układu nerwowego dla funkcjonowania mózgu, kondycji psychicznej i fizycznej człowieka i zwierząt. Liczba badań naukowych poświęconych tematowi osi jelitowo-mózgowej zaczęła bardzo znacząco wzrastać od czasu odkryć japońskiego uczonego – prof. Sudo, który jako pierwszy udowodnił, że brak normalnej mikrobioty w przewodzie pokarmowym na wczesnych etapach życia istotnie wpływa na odporność na stres w okresie dorosłości, a odpowiednia kolonizacja przewodu pokarmowego przez mikroorganizmy do pewnego stopnia odwraca niedobory odporności na czynniki stresowe.

Badania przeprowadzone na wielu modelach zwierzęcych potwierdzają wpływ jelitowego układu nerwowego oraz mikrobiomu przewodu pokarmowego na ośrodkowy układ nerwowy (OUN). Poza modulowaniem odpowiedzi na stres, mikrobiota bierze udział w powstawaniu reakcji lękowych, odpowiedzi na bodźce szkodliwe, kształtowaniu zachowań żywieniowych i preferencji smakowych. Ponadto istnieją dowody, że mikrobiota i stymulowana przez nią oś jelitowo-mózgowa mogą wpływać na poziom agresji wykazywanej przez zwierzęta. Poparciem tej tezy są badania przeprowadzone na chomikach dżungarskich, którym podawano doustnie antybiotyk o szerokim spektrum działania. Postępowanie to spowodowało zniszczenie mikrobiomu przewodu pokarmowego i jednocześnie spadek zachowań agresywnych wykazywanych wcześniej przez te zwierzęta. Wyniki innych badań wskazują, że niektóre szczepy bakterii stosowanych jako probiotyki poprawiają stan zdrowia zwierząt poprzez osłabienie reakcji lękowych i obniżenie poziomu hormonów (glikokortykosteroidów) odpowiedzialnych za powstawanie reakcji agresywnych. Na przykład podawanie baterii Lactobacillus rhamnosus (JB-1) zmniejszało reakcje lękowe u myszy, a Bacteroides fragilis NCTC 9343 zmniejszało nasilenie reakcji lękowych w mysim modelu wykorzystywanym do indukcji zachowań lękowych. Udowodniono również, że bakterie kolonizujące przewód pokarmowy potrafią produkować substancje neuroaktywne, w tym prekursory neurotransmiterów, które oddziałują na oś jelitowo-mózgową i wtórnie na odczuwanie lęku i depresję.

foto flickr

Pośrednio mikroorganizmy zasiedlające przewód pokarmowy oddziałują także na metabolizm, a w przypadku jego zaburzenia współodpowiadają za stany patologiczne prowadzące do powstawania licznych chorób. Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że nasze zdrowie i funkcjonowanie mózgu zależy przynajmniej do pewnego stopnia od tego, co jemy i jak pracują nasze jelita. Od pewnego czasu wiadomo, że podobnie jest u psów.

 

 

 

Oś jelitowo-mózgowa jest złożonym systemem połączeń pomiędzy ośrodkowym układem nerwowym, a przewodem pokarmowym. Informacje pomiędzy obydwoma elementami osi przebiegają różnymi drogami. Wymiana informacji zachodzi w obydwu kierunkach i jest ściśle uzależniona od składu mikrobioty. Stąd też oś jelitowo-mózgowa bywa nazywana „osią mózg-jelita-mikrobiota”.

W medycynie ludzkiej….

foto flickr

Wiele badań wskazuje na wpływ mikrobioty na OUN, w tym nastrój i zachowanie oraz na jej prawdopodobne działanie przeciwlękowe i przeciwdepresyjne. Mikrobiota oddziałuje na OUN m.in. poprzez modulację stężenia przekaźników przeciwzapalnych, wpływ na produkcję licznych neuromediatorów (w tym serotoniny, tzw. neuroprzekaźnika szczęścia) oraz siłę ich oddziaływania na receptory w mózgu. Wiadomo również, że działanie osi jest wyjątkowo wrażliwe na czynniki stresowe. Mikrobiota odgrywa także kluczową rolę w profilaktyce zwiększonej przepuszczalności bariery jelitowej pod wpływem stresu psychologicznego i cytokin prozapalnych. W medycynie człowieka istnieją niezbite dowody na kluczową rolę układu odpornościowego i cytokin prozapalnych w powstawaniu depresji, a także coraz więcej dowodów na udział zwiększonej przepuszczalności bariery jelitowej (leaky gut syndrome) w rozwoju depresji. Dlatego też wydaje się, że bardzo obiecujące jest stosowanie probiotyków w terapii zaburzeń psychicznych, głównie depresyjnych i lękowych, oraz w profilaktyce efektów stresu psychologicznego poprzez zmniejszanie przepuszczalności bariery jelitowej.

A u psa….

foto flickr

Podobnie jak u człowieka, również u psów potwierdzono istnienie kilku szlaków komunikacji pomiędzy mózgiem i mikrobiotą przewodu pokarmowego:

  • – Jelitowy układ nerwowy (enteric nervous system – ENS), nazywany także drugim mózgiem, jest drugim największym skupiskiem neuronów w organizmie. Komórki nerwowe budujące ENS komunikują się z OUN za pośrednictwem nerwu błędnego i w ten sposób przekazują sygnały indukowane przez mikrobiotę.
  • – Współczulny układ nerwowy za pośrednictwem adrenaliny i noradrenaliny prowokuje zachowania typu walcz albo uciekaj, które pośrednio zmieniają motorykę jelit i tym samym wpływają na interakcje miokrobiomu ze strukturami przewodu pokarmowego.
  • – Oś podwzgórze-przysadka-nadnercza indukuje uwalnianie kortyzolu, który reguluje odpowiedź organizmu na bodźce stresowe. Wyniki badań naukowych dowodzą, że mikrobiota wpływa na kształtowanie tego neuro-hormonalnego systemu i tym samym modyfikuje reakcje na sytuacje stresowe.
  • – Sygnalizacja immunologiczna jest kolejną metodą oddziaływania mikrobioty na mózg. Mikrobiom wpływa na komórki układu odpornościowego zlokalizowane w błonie śluzowej przewodu pokarmowego, które modyfikują aktywność neuronów ENS. Jednocześnie pobudzone komórki immunologiczne uwalniają cytokiny, które warunkują odpowiedź organizmu na czynniki zapalne i zakaźne.
  • – Metabolity produkowane przez bakterie zasiedlające przewód pokarmowy. Fermentując i metabolizując niestrawne włókna (tzw. prebiotyki) mikroorganizmy produkują w jelitach lotne kwasy tłuszczowe (LKT, krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe), w tym kwas octowy, masłowy, mlekowy i propionowy, które mogą oddziaływać na funkcje mózgu. Ponadto aktywność bakterii w przewodzie pokarmowym reguluje intensywności produkcji hormonów i neuroprzekaźników, takich jak dopamina i serotonia, które modulują pracę OUN.

Wielu ciekawych i istotnych informacji dla zrozumienia zależności pomiędzy mikrobiotą przewodu pokarmowego, a zmianami w zachowaniu dostarczyło amerykańskie badanie, w którym uczeni określili wpływ składu mikrobiomu zasiedlającego jelita na stopień wykazywanej agresji u psów rasy pit bull i pokrewnych, które zostały wykupione z organizacji zajmującej się walkami psów. Choć grupa badanych psów nie była bardzo duża (31 osobników), autorzy zaobserwowali, że liczba bakterii z rodzaju Bacteroides zasiedlających przewód pokarmowy była zdecydowanie wyższa u psów mniej agresywnych. Podobnie bakterie z rodzaju Dorea reprezentowane były liczniej u mniej agresywnych psów, co jest ciekawym spostrzeżeniem, gdyż wiadomo, że bakterie te są rzadziej spotykane u zwierząt cierpiących na choroby zapalne jelit i inne enteropatie, a choroby te z kolei często towarzyszą zaburzeniom psychogennym. Wyniki przeprowadzonych badań wskazują, że fizjologia agresji u obserwowanych psów wynikała z kompozycji mikrobiomu. Autorzy sugerują, że wiedzę tę można wykorzystać do oceny ryzyka agresji u psów i w przypadku wyniku wskazującego na duże prawdopodobieństwo wystąpienia zachowań agresywnych, prewencyjnie poddać psy terapii behawioralnej. Dodatkowo autorzy przytaczanej pracy zaobserwowali, że agresja i mikrobiom przewodu pokarmowego są podobnie powiązane z fizjologicznymi i środowiskowymi zmiennymi, np. procesami zapalnymi czy poziomem kortyzolu, które wzmacniają rozwój reakcji agresywnych u psów.

Przykładem kolejnego badania o podobnej tematyce było naprzemienne badanie kliniczne z próbą ślepą, przeprowadzone przez producenta karm – firmę Purina. Uzyskane wyniki wykazały, że suplementacja diety psów bakteriami Bifidobacterium longum pozwalała zredukować częstotliwość i nasilenie reakcji lękowych. U większości psów otrzymujących probiotyk zaobserwowano także zwolnienie częstotliwości pracy serca oraz niższe stężeniu kortyzolu w ślinie, co jak wspomniano wcześniej przyczynia się do redukcji agresji. Działanie bakterii było szczególnie widoczne u bardziej lękliwych psów.

Innym ciekawym aspektem dotyczącym osi jelitowo-mózgowej jest udział diety w kształtowaniu składu i aktywności miokrobioty. Poszczególne składniki diety psów oraz prebiotyki modyfikują selektywnie aktywność mikroorganizmów przewodu pokarmowego osłabiając lub wzmacniając te z drobnoustrojów, które odpowiadają za indukowanie zachowań lękowych, agresywnych, itp.

Choć badania poświęcone działaniu osi jelitowo-mózgowej u psów są bardzo nieliczne należy się spodziewać, że dziedzina ta będzie się intensywnie rozwijać i pozwoli nam niebawem lepiej zrozumieć wpływ diety i mikrobiomu na oś jelitowo-mózgową i zachowania psów.

Dr n. wet. Marta Mendel

kwiecień 2019


Słowniczek:

  • Probiotyk: to żywe drobnoustroje, które podane w odpowiedniej ilości wywierają korzystny wpływ na zdrowie gospodarza
  • Prebiotyk: to składniki pożywienia nie ulegające trawieniu, pobudzające wzrost lub aktywność korzystnych dla organizmu bakterii obecnych w jelicie grubym. Prebiotykami mogą być: nie trawiona skrobia, polisacharydy (pektyny, guma guarowa i owsiana) i oligosacharydy
  • Mikrobiom (= mikrobiota): to ogół mikroorganizmów występujących w danym organizmie

O autorze:


Więcej informacji:

  1. Bravo J.A., Forsythe P., Chew M.V., Escaravage E., Savignac H.M., Dinan T.G., Bienenstock J., Cryan J.F. Ingestion of Lactobacillus strain regulates emotional behavior and central GABA receptor expression in a mouse via the vagus nerve. Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America 2011, 108, 16050-16055.
  2. De Napoli J.S., Dodman N.H., Shuster L., Rand W.M., Gross K.L. Effect of dietary protein content and tryptophan supplementation on dominance aggression, territorial aggression, and hyperactivity in dogs. Journal of the American Veterinary Medical Association 2000, 217, 504-508.
  3. at/2000022716375/Kann-die-Darmflora-das-Gehirn-krank-machen
  4. Foster J.A., Lyte M., Meyer E., Cryan J.F. Gut microbiota and brain function: an evolving field in neuroscience. The International Journal of Neuropsychopharmacology 2016, 19(5): pyv114
  5. Hsiao E.Y., McBride S.W., Hsien S., Sharon G., Hyde E.R., McCue T., Codelli J.A., Chow J., Reisman S.E., Petrosino J.F., Patterson P.H., Mazmanian S.K. Microbiota modulate behavioral and physiological abnormalities associated with neurodevelopmental disorders. Cell 2013, 155, 1451-1463.
  6. Johnson K.V.A. & Foster K.R. Why does the microbiome affect behaviour? Nature Reviews Microbiology 2018, 16, 647–655.
  7. Kirchoff N.S., Udell M.A.R., Sharpton T.J. The gut microbiome correlates with conspecific aggression in a small population of rescued dogs (Canis familiaris). PeerJ 2019, 7, e6103.
  8. com/science-of-nutrition/promoting-gastrointestinal-health/gut-brain-axis
  9. Re S., Zanoletti M., Emanuele E. Aggressive dogs are characterized by low omega-3 polyunsaturated fatty acid status. Veterinary Research Communications 2008, 32, 225-230.
  10. Sudo N., Chida Y., Aiba Y., Sonoda J., Oyama N., Yu X-N., Kubo C., Koga Y. Postnatal microbial colonization programs the hypothalamic–pituitary–adrenal system for stress response in mice. Journal of Physiology 2004, 558, 263-275.
  11. Sylvia K.E., Jewell C.P., Rendon N.M., St John E.A., Demas G.E. Sex-specific modulation of the gut microbiome and behavior in Siberian hamsters. Brain, Behavior, and Immunity 2017, 60, 51-62.

Pasożyty psów, zwalczanie i zapobieganie. Część I – Giardia (lamblia) oraz kokcydia.

Ponieważ kwestia pasożytów bywa bagatelizowana przez opiekunów psów, postanowiliśmy nieco bliżej przyjrzeć się niektórym z nich. Czy są niebezpieczne dla naszych podopiecznych, czy  możemy zarazić się od swoich czworonożnych przyjaciół? Jak zwalczać i jak zapobiegać? Jak chronić siebie i nasze zwierzaki przed niechcianymi gośćmi?

Zapraszamy do przeczytania artykułu autorstwa znanego i cenionego w środowisku weterynarzy parazytologa* dr  Jarosława Paconia, adiunkta w Zakładzie Parazytologii Katedry Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni, Psów i Kotów Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

W dzisiejszym artykule nadmienimy w jaki sposób ogólnie pasożyty wpływają na zdrowie naszych psów. A ponieważ temat jest długi, to w tej części skupimy się na pierwotniakach. 

 

 

Pasożyty psów, zwalczanie i zapobieganie.

Sposoby oddziaływania pasożytów na żywiciela.  

< Mechaniczny – np.: uszkadzanie błony śluzowej jelit przez nicienie lub tasiemce, uszkadzanie narządów przez wędrujące larwy nicieni lub osiadłe larwy tasiemców, uszkodzenia skóry przez aparaty gębowe kleszczy.

< Toksyczny – np.: metabolity wydalane przez pasożyty wewnętrzne, ślina i wydaliny pasożytów zewnętrznych.

< Odjadanie – pobieranie składników odżywczych przez pasożyty jelitowe, np. tasiemce i nicienie.

< Przenoszenie drobnoustrojów chorobotwórczych – np.: babeszjoza i borelioza przenoszona przez kleszcze.

 

Wybrane pasożyty występujące u psów:

 

1. Pierwotniaki

Giardia

Giardia duodenalis jest kosmopolitycznym wiciowcem występującym jako trofozoit i cysta w dwunastnicy, początkowym odcinku jelita cienkiego oraz w przewodach żółciowych i pęcherzyku żółciowym. Trofozoit, jest gruszkowatego kształtu, po stronie brzusznej posiada nerkowaty krążek czepny, którym przytwierdza się do błony śluzowej przewodu pokarmowego. Cysta stanowi formę inwazyjną, zarażenie następuje drogą pokarmową – przez połknięcie cyst pasożyta. Zarażenie psa może nastąpić przez  picie wody ze wspólnej miski, zjedzenie zarażonego kału czy wzajemne wylizywanie się psów. Człowiek od psa zaraża się najczęściej przy braku higieny w kontaktach z psem.

Inwazja Giardia duodenalis najczęściej przebiega przewlekle ze słabo nasilonymi objawami jelitowymi, niejednokrotnie bagatelizowanymi przez właściciela.

W postaci ostrej dochodzi do cuchnących biegunek, chory pies nie ma apetytu, postępuje wychudzenie i odwodnienie, spada odporność gdyż zaburzone jest wchłanianie białek z przewodu pokarmowego. Objawy giardiozy mogą przypominać ostre zapalenie trzustki. W diagnostyce obecnie jako podstawowy wykonuje się test ELISA, wykrywający antygeny Giardia sp. w kale z pewnością 98-99%, jest to badanie jednorazowe. Tradycyjne rozpoznanie giardiozy opiera się na wykryciu w badaniu mikroskopowym kału cyst lub trofozoitów. Do badania mikroskopowego należy pobrać materiał z trzech kolejnych porcji kału. Nie stwierdzenie w kale Giardii nie przesądza o ujemnym wyniku badania, niejednokrotnie cysty znajdowano w czwartej  lub kolejnej próbce kału.

Giardia duodenalis występuje w kilku genotypach, które mogą występować u różnych żywicieli, istnieją genotypy wspólne dla człowieka i zwierząt. Dobrze jest przy okazji wykrycia giardiozy u swojego psa wykonać także badanie na tego pasożyta u ludzkich domowników gdyż pies może być źródłem zarażenia dla ludzi, ale także człowiek dla psa.

Do leczenia psów chorujących na giardiozę najczęściej używany jest fenbendazol podawany przez 5 dni, skuteczny jest także metronidazol i tinidazol jednak ten ostatni nie jest zarejestrowany jako lek dla psów. Jeżeli mamy stado psów to nowego przyjmujemy dopiero po badaniu kału albo po kwarantannie, jeżeli wykryjemy Giardię to leczymy a potem dopuszczamy do stada. Kuracji nie powtarzamy, po 5 dniach leczenia z reguły nie ma potrzeby, można zrobić w tydzień po zakończeniu test sprawdzający.

 

Kokcydia – należą do nich dwa rodzaje pierwotniaków: Cystoisospora i Sarcocystis.

Rodzaj Cystoisospora tworzy jajowate oocysty, postacią inwazyjną jest dojrzała oocysta zawierająca dwie spory po 4 sporozoity. Cykl rozwojowy składa się z trzech faz, z których dwie przebiegają w nabłonku jelita cienkiego oraz trzecia, która ma miejsce w środowisku zewnętrznym. W cyklu rozwojowym może występować warunkowy żywiciel pośredni, dochodzi do tego gdy inwazyjne oocysty zostaną zjedzone przez myszy, koty lub bydło, w ich narządach wewnętrznych wykształcają się stadia rozwojowe inwazyjne dla psów. Okres od zarażenia do wystąpienia objawów wynosi od 5 do 10 dni.

Cystoisospora największe zagrożenie stanowi dla szczeniąt i młodych psów, postacie rozwojowe powstające w jelicie psa uszkadzają nabłonek jelitowy prowadząc do powstawania stanów zapalnych błony śluzowej jelit. Objawami klinicznymi są biegunki trwające u szczeniąt do kilkunastu dni, mogące powodować odwodnienie i hamować rozwój, u starszych psów biegunki trwają krócej. Często objawy samoistnie zanikają gdy przejdzie cały cykl rozwojowy i nie dojdzie do reinwazji. Pasożyty te stanowią zagrożenie szczególnie dla szczeniąt, zarażone pieski często oprócz biegunki i obniżonego apetytu nie wykazują innych objawów, są wesołe i ruchliwe, jednak szybko manifestuje się zahamowanie wzrostu, które bardzo trudno zrekompensować po zwalczeniu inwazji. Niejednokrotnie źródłem zarażenia są dorosłe psy (suka zarażająca szczenięta), które chorują bezobjawowo.

W diagnostyce wykorzystuje się mikroskopowe badanie kału, które jednoznacznie wskazuje na inwazję. W zwalczaniu stosuje się toltrazuryl w dawce jednorazowej, zalecane jest jak najszybsze podanie leku żeby nie dopuścić do rozszerzenia się inwazji, np.: gdy pasożyta stwierdzimy u jednego szczeniaka w miocie lek podajemy wszystkim, łącznie z suką.

 

Do rodzaju Sarcocystis należą pierwotniaki posiadające żywiciela pośredniego, należą tu owce, świnie i bydło, oocysty są niewielkie, w chwili wydalania z kałem są już w pełni inwazyjne.  Żywiciele pośredni zarażają się wydalonymi przez psa sporocystami, w organizmie żywiciela pośredniego dochodzi do kolejnego etapu rozwoju w wyniku czego w mięśniach powstają cysty (cewy Mieschera) będące formami inwazyjnymi dla psów. Po zjedzeniu zarażonego mięsa z cystami dochodzi do kolejnych etapów rozwoju w jelicie psa, w efekcie powstają stadia inwazyjne dla żywicieli pośrednich. Inwazja Sarcocystis sp. jedynie u młodych psów prowadzi do biegunek, wskazówką do postawienia odpowiedniej diagnozy jest informacja czy zwierzęta były karmione surowym mięsem. Opisane są przypadki gdzie źródłem zarażenia szczeniąt były przysmaki w postaci wędzonych uszu wieprzowych, wędzonych tchawic lub ogonów wołowych. Mięso podawane szczeniętom powinno być poddane obróbce termicznej. Znalezienie oocyst w kale, w badaniu koproskopowym potwierdza diagnozę. Z reguły nie ma potrzeby podawania leków, w uzasadnionych przypadkach stosuje się toltrazuryl.

cdn.

*parazytologia [gr. parásitos ‘współbiesiadnik’, lógos ‘słowo’, ‘nauka’],nauka zajmująca się badaniem pasożytów i zjawisk pasożytnictwa oraz wyjaśnianiem mechanizmów interakcji zachodzących w układzie pasożyt–żywiciel;jest nauką kompleksową, związaną z różnymi działami biologii, z medycyną, weterynarią i rolnictwem. Naukowe podstawy parazytologii zostały zapoczątkowane w XVII w (źródło: http://encyklopedia.pwn.pl )


O autorze:

® © Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy portalu DOGOSFERA.PL

 


Polecamy:

Pasożyty psów, zwalczanie i zapobieganie. Część II – tasiemce

 

Zapraszamy do przeczytania kolejnego artykułu autorstwa znanego i cenionego w środowisku weterynarzy parazytologa* dr  Jarosława Paconia, adiunkta w Zakładzie Parazytologii Katedry Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni, Psów i Kotów Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

W dzisiejszym artykule autor skupia się na tasiemcach.

 

*parazytologia [gr. parásitos ‘współbiesiadnik’, lógos ‘słowo’, ‘nauka’],nauka zajmująca się badaniem pasożytów i zjawisk pasożytnictwa oraz wyjaśnianiem mechanizmów interakcji zachodzących w układzie pasożyt–żywiciel;jest nauką kompleksową, związaną z różnymi działami biologii, z medycyną, weterynarią i rolnictwem. Naukowe podstawy parazytologii zostały zapoczątkowane w XVII w (źródło: http://encyklopedia.pwn.pl )

 

 

 

 

 

Tasiemce

Pies jako zwierzę mięsożerne może być żywicielem wielu różnych gatunków tasiemców, których żywicielami pośrednimi najczęściej są zwierzęta roślinożerne, wszystkożerne lub gryzonie. W czasach, w których psy były karmione odpadami poubojowymi, patrochami pozostałymi po polowaniach lub same musiały „dożywiać się”, polując na drobne zwierzęta, pies mógł być żywicielem nawet kilkunastu gatunków tasiemców. Obecnie w związku ze zmianą sposobu żywienia psów i stosowania głównie karm gotowych praktycznie pozostał tylko jeden gatunek – tasiemiec psi (Dipylidium caninum), którego żywicielem pośrednim są larwy pcheł i wszoły psie. Tasiemiec psi (Dipylidium caninum) to najczęściej notowany robak płaski u psów i kotów. Jest gatunkiem kosmopolitycznym, postać dojrzała pasożytuje w jelicie cienkim psów i innych psowatych oraz kotów.

 

 

źródło: wikipedia, D. caninum ex dog. Given by Peter Schantz

 

Dojrzały tasiemiec osiąga 20-80 cm długości. Główka zaopatrzona jest w cztery przyssawki i wysuwalny ryjek uzbrojony w  3 do 7 rzędów haków. Człony dojrzałe zawierają podwójny komplet narządów rozrodczych i po dwa kraterowate ujścia płciowe na bocznych krawędziach. W członach macicznych znajduje się charakterystyczna macica składającą się z wielu torebek zawierających jaja. Człony te mają zdolność ruchu i mogą aktywnie wypełzać z odbytu żywiciela ostatecznego lub z wydalonego kału. Człony maciczne tasiemca psiego przypominają kształtem pestki ogórka lub dyni, stąd wzięła się druga nazwa tego pasożyta – tasiemiec ogórkowy Taenia cucumerina. W rozwoju występuje żywiciel pośredni, którym są pchły: psia, kocia lub ludzka oraz wszoły, np. wszoł psi lub koci. W przypadku pcheł, jajami tasiemca zarażają się larwy posiadające aparat gębowy typu gryzącego, u wszołów jaja tasiemca zjadane są przez formy dojrzałe z gryzącym aparatem gębowym. W żywicielu pośrednim po ok. 3 miesiącach rozwija się larwa typu cysticerkoid stanowiąca formę inwazyjną. Żywiciel ostateczny zaraża się, połykając żywiciela pośredniego zawierającego cysticerkoid lub samą larwę.

 

Objawami tasiemczycy jest wychudzenie, „wilczy apetyt”, matowa i łamliwa sierść. Ponadto człony tasiemca wypełzając czynnie z odbytu mogą powodować saneczkowanie (nie jest to jednoznaczna wskazówka bo saneczkowanie może też występować przy podrażnieniu gruczołów przyodbytowych czy przy zaburzeniach gastrycznych). Tasiemcem tym może zarazić się człowiek, źródłem zarażenia dla człowieka są najczęściej larwy inwazyjne D. caninum znajdujące się na sierści lub w jamie ustnej psa po rozgryzieniu lub rozerwaniu żywiciela pośredniego.

 

foto flickr

 

Intensywność inwazji pozostałych gatunków tasiemców, w tym tasiemca bąblowcowego (Echinococcus granulosus) nie przekracza jednego procenta. Tasiemiec bąblowcowy notowany jest jedynie u psów karmionych odpadami rzeźnianymi lub u psów myśliwskich karmionych patrochami po polowaniach. Żywicielami pośrednimi są tutaj zwierzęta wszystkożerne: świnie, dziki, zwierzęta roślinożerne: bydło, owce, kozy, dzikie przeżuwacze oraz człowiek. Formy inwazyjne tego tasiemca (pęcherze bąblowcowe) lokalizują się głównie w wątrobie lub w innych narządach wewnętrznych żywiciela pośredniego, zjedzenie ich przez psa powoduje zarażenie.

 

foto flickr

Tasiemiec bąblowcowy jest mały, sięga 3,5 – 5mm długości, ma 3-4 człony, często w jelicie psów występuje w dużej liczbie jednak nie powoduje nasilonych objawów. Stanowi przede wszystkim zagrożenie dla właściciela, który może stać się żywicielem pośrednim, rozwinięcie się np. w wątrobie człowieka pęcherza bąblowcowego z reguły kończy się zabiegiem chirurgicznym.

Człony maciczne bąblowca mogą samodzielnie wypełzać z odbytu psa, poruszać się po sierści lub rozpadać i rozsiewać jaja w środowisku (mieszkanie właściciela również), stanowią w ten sposób zagrożenie dla człowieka. Najprostszym rozwiązaniem jest regularne odrobaczanie psów i odpowiednie żywienie.

 

foto flickr

 

Postępowanie

Jedyną metodą, którą można wykryć tasiemca jest badanie kału, często można zobaczyć człony tasiemca w kale, na posłaniu psa lub na sierści w okolicy odbytu. W praktyce dostarczoną próbkę kału i pojemnik zawsze przed badaniem mikroskopowym oglądamy, czy nie ma członów tasiemca psiego na ściankach czy na powierzchni kału. Najczęściej przyjmujemy, że jeżeli pies złapał pchły to jest wysokie prawdopodobieństwo, że będzie miał tasiemca i oprócz odpchlenia należy psa także odrobaczyć. Lekiem z wyboru jest prazikwantel (praziquantel), występuje w każdym standardowym leku odrobaczającym, nieco gorzej działa niklozamid,  na tasiemca psiego należy podać go trzykrotnie. Psy karmione odpadami rzeźnianymi odrobaczamy częściej (co 3 mies.).

 


Poprzedni artykuł:  Pasożyty psów, zwalczanie i zapobieganie. Część I – Giardia (lamblia) oraz kokcydia.


O autorze:

 

® © Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy portalu DOGOSFERA.PL

 

Polecamy:


Starość – (nie) radość, czyli kilka słów o komforcie życia starych psów. Artykuł autorstwa dr n. wet. Jagny Kudły

470149202_1e0581029b_zNa początku warto postawić pytanie, czy starość musi wiązać się z cierpieniem lub przesypianiem całego dnia? Oczywiście nie! Mimo że u starych psów dochodzi do rozwoju ponad 400 chorób fenotypowo odpowiadających chorobom ludzi w podeszłym wieku, ich wczesne rozpoznanie i wprowadzenie adekwatnego leczenia pozwala łagodzić objawy a nawet całkowicie je znieść. Nie można jednak nazwać chorobą samego procesu starzenia, który z jednej strony wynika z fizjologii komórek, ale z drugiej, w jego efekcie organizm zwierzęcia gorzej radzi sobie ze zmianami w otoczeniu lub przestaje sobie radzić z chorobami, o których nie mieliśmy pojęcia, ponieważ do tej pory mechanizmy kompensacyjne nie dopuszczały do ich rozwoju. Z tego powodu wyrażenie „zdrowy staruszek” brzmi jak oksymoron.

Jedna z definicji określa starzenie się jako zmniejszenie zdolności do odpowiedzi na stres środowiskowy. Co więcej, nawet niewielki dyskomfort odczuwany z powodu rozwijającej się choroby jest źródłem stresu, który poza spowodowaniem zmiany zachowania, może prowadzić m.in. do osłabienia odporności i zdolności kompensacyjnych organizmu, więc sprzyja dalszemu rozwojowi chorób układowych. Długotrwały stres prowadzi z kolei do nadciśnienia, które upośledzając krążenie, przyspiesza procesy starzenia się mózgu. W efekcie trudno czasem powiedzieć co było pierwsze – jajko czy kura? Innymi słowy: czy to choroba somatyczna doprowadziła do wystąpienia zaburzeń zachowania, czy chroniczny stres powodowany przez problem behawioralny (np. lęk separacyjny) prowadzi do wystąpienia lub ujawnienia się choroby somatycznej. Warto również pamiętać, że choroba może nie być jedyną przyczyną zmian zachowania, ale może być czynnikiem jej sprzyjającym – np. kiedy pies unika niektórych ludzi z powodu strachu odczuwanego na ich widok, ale zaczyna reagować na te same osoby agresją jeśli odczuwa ból lub ma trudności z poruszaniem się. W ocenie psa zmniejsza się wówczas możliwość ucieczki, dlatego agresja staje się formą obrony.

13846117_b3aec4c936_z

U starych zwierząt mamy zazwyczaj do czynienia z więcej niż jedną chorobą układową lub z kombinacją zaburzeń medycznych i behawioralnych – np. pies cierpiący z powodu upośledzenia wzroku i słuchu może stać się lękliwy z powodu zmniejszonej przewidywalności otoczenia. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę, że pogorszenie wzroku i słuchu może wynikać z zaburzeń ukrwienia mózgu, a więc procesu, który bezpośrednio może zaburzać percepcję otoczenia przez zwierzę.

Objawy behawioralne (zachowania lękowe, agresywne, zaburzenia poznawcze) mogą być pierwszymi lub nawet jedynymi oznakami wielu chorób somatycznych.

W literaturze przeglądowej opisywanych jest wiele chorób prowadzących do wystąpienia zaburzeń zachowania u starych psów. Wśród nich warto wymienić:

– choroby wątroby (np. podwyższone stężenie amoniaku we krwi na skutek wtórnego zespolenia wrotno-obocznego)

– choroby nerek (np. na skutek związanej z niewydolnością nerek azotemii)

– nowotwory wewnątrzczaszkowe

– zapalenie mózgu i opon mózgowych

– niedotlenienie mózgu

– zaburzenia neuroendokrynologiczne

– zmiany zwyrodnieniowe (np. w obrębie chrząstek stawowych)

– zaburzenia metaboliczne (np. hipoglikemia, hipokalcemia)

– zatrucia (np. metalami ciężkimi, środkami fosforoorganicznymi)

– urazy lub inne zmiany powodujące ból (np. choroby przyzębia)

– zaburzenia hormonalne (np. niedoczynność tarczycy, nadczynność kory nadnerczy)

Z drugiej strony choroby somatyczne (np. niewydolność krążenia czy cukrzyca) mogą maskować problemy behawioralne, podczas gdy oba rodzaje zaburzeń mogą rozwijać się równocześnie.

U starych psów często obserwujemy te same problemy behawioralne, co u młodszych zwierząt, jednak częstość ich występowania różni się w poszczególnych grupach wiekowych. Może to wynikać z faktu, że poważne zaburzenia uwarunkowane genetycznie lub związane z doświadczeniami z wczesnego okresu rozwoju, częściej zgłaszane są w ciągu 1-3 roku życia i wówczas poddawane są skutecznej terapii, albo zwierzę porzucane lub poddawane eutanazji. Wraz z wiekiem zwiększa się odsetek zaburzeń o podłożu lękowym.

Dodatkowo, u starych psów występuje zespół zaburzeń poznawczych, który w swojej etiologii i przebiegu przypomina chorobę Alzheimera u ludzi.

7922826732_c6e10223de_z

Kiedy powinniśmy więc myśleć o psie jako o zwierzęciu, które wkroczyło w podeszły wiek? Funkcjonująca definicja pacjenta „geriatrycznego” lub „starego” określa zwykle psa powyżej ósmego roku życia. Na szybkość starzenia się organizmu ma jednak wpływ szereg czynników, takich jak: gatunek, rasa, wielkość, odżywianie oraz styl życia. W związku z tym, np. psy ras olbrzymich wkraczają w podeszły wiek znacznie wcześniej (ok. 5 r.ż.) niż psy ras małych, a pogorszenie funkcji wykonawczych i wzrokowo-przestrzennych może być zauważalne już u sześcioletnich psów. Z tego względu psy, które przekroczyły wiek uznawany za podeszły powinny mieć wykonywane badanie krwi (tzw. „profil geriatryczny”) minimum raz w roku. Czekam również na czasy, kiedy w większości lecznic weterynaryjnych będzie można rutynowo dokonywać pomiaru ciśnienia krwi. Każde zwierzę, bez względu na wiek, powinno być poddane ocenie występowania bólu.

Podsumowując, każda zmiana zachowania u starszego zwierzęcia powinna wzbudzić nasz niepokój. Nawet jeśli uważamy, że choćby wydłużanie czasu poświęcanego na sen to „normalna nienormalność” u starych psów, zwróćmy się do prowadzącego lekarza weterynarii z prośbą o badanie kliniczne oraz podstawowe badanie krwi i moczu naszego pupila. Nie zachowujmy się tak jak respondenci jednego z badań ankietowych wykonanego dla Hill’s Pet Nutrition w 2000, którzy mimo iż w większości (ok. 75%) zauważyli u swoich starszych psów przynajmniej jeden objaw behawioralny mogący wskazywać na występowanie zaburzeń poznawczych, tylko w 12% przypadków powiedzieli o tych zmianach lekarzom weterynarii.


Bibliografia:

Glacer R., Kiecolt-Glacer J.K., Stout J.C., Tarr K.L., Speicher C.E., Holliday J.E. (1985): Stress-related impairments in cellular immunity. Psychiatry Research 16:233–239.

Head E. (2001): Brain aging in dogs: parallels with human brain aging and Alzheimer’s disease. Veterinary Therapy 2(3):247-2601.

Heath S. (2002): Behaviour problems in the geriatric pet. W: BSAVA Manual of Canine and Feline Behavioural Medicine, str. 109-118; BSAVA, Dorset.

Jewell D. E. (2002): Effects of an Investigational Food on Age-Related Behavioural Changes in Dogs. Science & Technology Centre, Hill’s Pet Nutrition, Topeka, USA.

Kudła J. (2006): Zaburzenia behawioralne u psów i kotów w podeszłym wieku. Magazyn Weterynaryjny 109:38-40.

Kudła J., Bielecki W., Dolka I., Kaleta T (2014): Przyczyny zaburzeń poznawczych u starych psów. Magazyn Weterynaryjny 204:654-658.

Landsberg G., Head E.(2006): Starzenie się i jego wpływ na zachowanie. W: Hoskins J.D.: Geriatria i Gerontologia psów i kotów 33-48, Galaktyka, Łódź.

López-Otín C et al. (2013): Cell 153:1194-1217

Mertens P. (2007): Zaburzenia w zachowaniu. W: Jaggy A.: Atlas i podręcznik neurologii małych zwierząt. 449-494, Galaktyka, Łódź.

Studzinski C.M., Araujo J.A., Milgram N.W. (2005): The canine model of human cognitive aging and dementia: pharmacological validity of the model for assessment of human cognitive-echancing drugs. Progress in Neuro-Psychopharmacology and Biological Psychiatry 29:489-98.

Tapp P.D., Siwak C.T. (2006): The Canine Model of Human Brain Aging: Cognition, Behavior, and Neuropathology. W: Handbook of Models for Human Aging. 415, Academic Press, Burlington.


O autorce:

baner na stronę

® © Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy portalu DOGOSFERA.PL


W tym miesiącu polecamy:


Czytaj również:

Laseropunktura w leczeniu zwierząt – mariaż tradycji z nowoczesnością

Pies w restauracji. Psom z listy ras agresywnych wstęp wzbroniony.

Z pupilem do restauracji Sphinx

 

Sieć Sphinx, należąca do Sfinks Polska, zaprasza do restauracji właścicieli z psami. Klienci ze swoim pupilem mogą wejść do wszystkich letnich ogródków oraz do większości lokali Sphinx.

– Wśród naszych klientów z pewnością jest wielu właścicieli psów, którzy chcieliby przyjść do restauracji ze swoim pupilem. Chcemy więc stworzyć przyjazne miejsce, w którym są one mile widziane. Dla komfortu i wygody zarówno osób z psami, jak i naszych pozostałych gości, przyjęliśmy więc zasady przebywania czworonogów w naszych lokalach. Mamy nadzieję, że klienci chętnie będą odwiedzać nas ze swoimi ulubieńcami – mówi Dorota Cacek, wiceprezes spółki Sfinks Polska, do której należy sieć Sphinx.

Restauracje Sphinx, do których można wejść z pupilem, oznaczone są naklejką „Zapraszamy z psem”. Na miejscu pies może napić się wody ze znajdującej się w ogródku letnim miski, a kelnerzy w razie potrzeby udostępnią jednorazowe opakowanie do nakarmienia czworonoga. Psy asystujące osobom niepełnosprawnym są wpuszczane do wszystkich restauracji Sphinx i ogródków letnich.

Regulamin obsługi gości z psem, a także lista restauracji, do których można wprowadzać czworonogi znajduje się na http://www.sphinx.pl/zapraszamy-z-pupilem/.

***

Sfinks Polska zarządza 182 lokalami gastronomicznymi na terenie Polski, w tym siecią 91 restauracji Sphinx (segment casual dining), 64 pubami Piwiarnia Warki (segment gastro pubów), 11 restauracjami Chłopskie Jadło (segment casual dining) i 2 restauracjami WOOK (segment casual dining), 9 restauracjami Fabryka Pizzy, 3 lokalami działającymi pod szyldami Meta Seta Galareta i Meta Disco, a także kultowym pubem Bolek w Warszawie i lokalem Lepione & Pieczone (fast casual dining). Pod względem wielkości sprzedaży oraz liczby restauracji, Sphinx jest największą w Polsce siecią typu casual dining. Sfinks Polska jest jednocześnie trzecią pod względem przychodów firmą gastronomiczną w Polsce.


W regulaminie między innymi:  W szczególności zabronione jest wprowadzanie psów oraz mieszańców ras uznawanych za agresywne „

Najnowsze wpisy

adsense