Białko w żywieniu szczeniąt
Zapotrzebowanie dla rosnących psów na białko jest znacznie wyższe w porównaniu do psów dorosłych. W żywieniu szczeniąt wyróżniamy dwa okresy:
do 14 tygodnia życia
powyżej 14 tygodnia życia.
Zapotrzebowanie szczeniąt na białko w rzeczywistości jest zapotrzebowaniem na aminokwasy, z których jest zbudowane. Białko pokarmowe jest źródłem aminokwasów egzogennych, takich których organizm nie jest w stanie sam syntetyzować oraz endogennych produkowanych w organizmie z azotu i węgla. Egzogenne aminokwasy dla większości zwierząt, a także i psów to arginina (Arg), histydyna (His), izoleucyna (ile), leucyna (Leu), lizyna (Liz), metionina (Met), fenyloalanina (Phe), treonina (Thr), tryptofan (Trp) oraz walina (Val).
Składniki pokarmowe |
Minimalne zapotrzebowanie |
Zalecana ilość |
Limit |
Szczenięta od 4 do 14 tygodnia życia |
|||
Białko ogólne |
12,5 |
15,7 |
|
Aminokwasy |
|
|
|
Arginina |
0,44 |
0,55 |
|
Histydyna |
0,22 |
0,27 |
|
Izoleucyna |
0,36 |
0,45 |
|
Metionina |
0,19 |
0,24 |
|
Metionina i Cystyna |
0,39 |
0,49 |
|
Leucyna |
0,72 |
0,9 |
|
Lizyna |
0,49 |
0,61 |
›1,39 |
Fenyloalanina |
0,36 |
0,45 |
|
Fenyloalanina i Tyrozyna |
0,72 |
0,9 |
|
Treonina |
0,45 |
0,56 |
|
Tryptofan |
0,13 |
0,16 |
|
Walina |
0,38 |
0,47 |
|
Szczenięta powyżej 14 tygodnia życia |
|||
Białko ogólne |
9,7 |
12,2 |
|
Aminokwasy |
|
|
|
Arginina |
0,37 |
0,46 |
|
Histydyna |
0,14 |
0,17 |
|
Izoleucyna |
0,28 |
0,35 |
|
Metionina |
0,15 |
0,18 |
|
Metionina i Cystyna |
0,29 |
0,37 |
|
Leucyna |
0,45 |
0,57 |
|
Lizyna |
0,39 |
0,49 |
›1,39 |
Fenyloalanina |
0,28 |
0,35 |
|
Fenyloalanina i Tyrozyna |
0,56 |
0,7 |
|
Treonina |
0,35 |
0,44 |
|
Tryptofan |
0,1 |
0,13 |
|
Walina |
0,31 |
0,39 |
|
Doświadczalnie zapotrzebowanie na białko dla rosnących szczeniąt oznaczano w dwojaki sposób- określając minimalne zapotrzebowanie dla maksymalnych przyrostów masy ciała oraz kierując się maksymalną retencją (zatrzymaniem, odłożeniem) azotu w organizmie. Wg badań (NRC, 2006), żywiąc szczenięta (8-14 tygodni) karmą zawierającą wysoko strawne białko wystarczy, że stanowi ono 16% energii metabolicznej (EM) aby osiągnąć maksymalną retencję azotu. Jednakże w praktyce większość karm zawiera mniej przyswajalne białko i zaleca się zwiększyć poziom białka do 21% EM.
W Amerykańskich Normach Żywienia Psów i Kotów (NRC, 2006) oprócz wyrażenia zapotrzebowania na białko i aminokwasy w g/ kg MC0,75 wartości te wyrażono również w g/ kg suchej masy karmy, w której koncentracja EM wynosi 4000 kcal oraz w g/ 1000 kcal EM. Natomiast w zaleceniach żywieniowych opracowanych przez F.E.D.I.A.F. (Europejska Federacja Producentów Karm dla Zwierząt Domowych) zalecenia dotyczące minimalnej zawartości białka i aminokwasów w karmach dla psów wyrażono w g/ 100 g suchej masy, g/ 1000 kcal EM oraz w g/ 1 MJ EM. Wartości te są nieznacznie wyższe w porównaniu do NRC, ponieważ założono, że większość karm produkowana jest z komponentów roślinnych oraz produktów odpadowych pochodzenia zwierzęcego. Strawność białka tych komponentów jest niższa w porównaniu z paszami zwierzęcymi. Niemniej jednak nie należy mylić zalecenia z zapotrzebowaniem ani optymalnym pobraniem składnika. W praktyce, zalecenie to minimalne zapotrzebowanie z marginesem bezpieczeństwa, uwzględnionym indywidualne różnice pomiędzy poszczególnymi zwierzętami oraz specyficzne interakcje między składnikami karmy.
Aminokwasy
Wśród aminokwasów egzogennych warto zwrócić uwagę na 3, ważne z punktu żywieniowego, aminokwasy w żywieniu szczeniąt: lizynę, argininę i tyrozynę.
Lizyna jest jedynym limitowanym aminokwasem u szczeniąt. W badaniach Czarneckiego i in. (1985) stwierdzono obniżone przyrosty masy ciała szczeniąt żywionych dawką o zawartości 4,91% lizyny w suchej masie karmy. Jednakże nie stwierdzono takiego efektu w przypadku diety zawierającej 2,91% lizyny w suchej masie karmy. Stąd ustalono, że nie należy podawać szczeniętom lizyny w ilości większej niż 1,39 g/ kg MC0,75.
Arginina to ważny aminokwas biorący udział w cyklu mocznikowym, w którym przekształcane są aminokwasy (pochodzące z białka). W trakcie tego procesu powstaje toksyczny jon amonowy, który przekształcany jest w mocznik. Warto podkreślić, zwiększone zapotrzebowania na argininę w przypadku zwiększania w dawce poziomu białka ponad zapotrzebowanie szczenięcia. Na każdy 1 g białka ponad zapotrzebowanie zaleca się dodatek 0,01 g argininy.
Ważnym aminokwasem w żywieniu psów o czarnej maści jest tyrozyna. W celu maksymalizacji czarnej barwy zaleca się zwiększenie 1,5- 2 razy ilości tyrozyny w stosunku do zapotrzebowania określonego w tabeli.
dr Olga Lasek
Najważniejsze przy opisie metod szkolenia pozytywnego jest ukazanie różnic pomiędzy nim a szkoleniem klasycznym i ukazanie jego niewątpliwych zalet. Zacznijmy zatem od początku…
Szkolenie pozytywne, jak sama nazwa wskazuje, opiera się na tzw. „wzmacnianiu” czyli nagradzaniu pozytywnych i pożądanych zachowań psa, przy pomocy nagród, najczęściej w postaci pochwał, ale smakołyków i zabawek. Odróżnia je to diametralnie od tradycyjnego typu szkolenia czyli szkolenia awersyjnego, w którym skupiano się na wywoływaniu dyskomfortu u psa, strachu, a także bardzo często bólu. Dziś takie rozwiązania wydają się po prostu niedorzeczne, ale faktycznie tak było. Szkolenie pozytywne o wiele skuteczniej uczy wychowuje i uczy psa właściwych zachowań, ale to nie jedyne z jego plusów.
Dlaczego warto szkolić pozytywnie?
Pozytywne szkolenie psa jest korzystne ponieważ:
– pogłębia ono więź między psem a człowiekiem, poprawiając ich komunikację i eliminując z niej zachowania niepożądane
– pies uczy się o wiele chętniej i skuteczniej
– buduje zaufanie, chęć współpracy i wykazania się
– uwrażliwia człowieka na indywidualne cechy psa, jego charakter możliwości i preferencje; to bardzo ważne w budowaniu pozytywnej więzi
– umożliwia prawidłowy rozwój i socjalizację psa
– reguluje zachowanie psa, czyniąc je bardziej bezpiecznym i przewidywalnym
– jest doskonałą rozrywką dla naszego czworonoga i pozwala pozbyć mu się nadmiaru energii
Jak wygląda pozytywne szkolenie psa w praktyce?
Omówmy to na przykładzie nieposłusznego psa, który wita właściciela radosnym szczekaniem i wyskokami na ramiona i klatkę piersiową. To zrozumiałe, że chcemy wyeliminować takie zachowanie gdyż może być ono niebezpieczne np. dla dzieci. Jak zatem wygląda szkolenie w tym przypadku? To proste! Kiedy pies zaczyna skakać i nam przeszkadzać ignorujemy go albo wręcz odwracamy się od niego plecami. Kiedy zaś „opamięta się” i zacznie zachowywać normalnie (jeżeli zależy nam na konkretnym zachowaniu np. spokojnym siadzie) wówczas nagradzamy go pochwałą i smakołykiem. Zazwyczaj takie szkolenie zabiera kilka tygodni, po których pies wykształca nowe nawyki.
Jest to dość częste zjawisko, nie tylko w Polsce. Najczęstszą przyczyną takiego stanu rzeczy są czynniki ekonomiczne, które nie pozwalają właścicielom psa na posiadanie lub wynajmowania domu, który zapewniłby mu dostateczną ilość przestrzeni i wynikające z tego poczucie komfortu. Ale przecież logicznym jest fakt, że nikt nie zrezygnuje z posiadania i opieki nad swoim pupilem z tak błahego powodu. Na szczęście można sobie poradzić z tą niedogodnością na kilka różnych sposobów.
Zabawa na zewnątrz, odpoczynek w domu
Pierwszy z nich, polega na zapewnieniu zwierzęciu, odpowiedniej dawki ruchu. Codzienny, ponad godzinny spacer z przebieżkami i wspólną zabawą (aportowanie, frisbee, podskoki) zadbają nie tylko o kondycję psa, ale również Twoją, a jemu samemu zapewnią odpowiednie rozładowanie energii, co uchroni Was przed ewentualnym uwalnianiem dodatkowych zapasów energii w mieszkaniu.
Drugi sposób to socjalizacja. Dotyczy on nie tylko psa, ale również Was! Tak, tak! Na pewno w Waszej okolicy, mieszkają osoby, które znajdują się podobnej sytuacji. Zaprzyjaźnijcie się z nimi, oferując wzajemną pomoc w wyprowadzaniu psów! Weźcie psa sąsiadów na spacer kiedy im coś „wypadnie”, a na pewno, w razie czego, zrobią to samo dla Was. Dla samego czworonoga taka sytuacja jest bardzo korzystna, ponieważ pozwala mu się socjalizować poprzez zabawę we własnym psim towarzystwie. Wy też na tym korzystacie w podobny sposób, integrując się ze społecznością. Same plusy!
„Spacerowanie społecznościowe”
Kolejny „kłopot” to załatwianie naturalnych potrzeb naszego pupila. Dom z ogrodem, zapewnia komfort wychodzenia o dowolnej porze; mieszkanie w bloku niestety, wymaga pewnej dozy dyscypliny. Musimy zatem nauczyć naszego podopiecznego, załatwiania swoich potrzeb kiedy jest ku temu okazja, tzn. najlepiej podczas codziennego spaceru. Oczywiście musimy pamiętać także o tym, ze jeden raz dziennie na pewno nie wystarczy, ale trzy wyjścia powinny być wystarczające dla większości zdrowych psów. Wybierzmy stałe pory i nauczmy psa reagowania na specjalnie dopasowaną do tego celu komendę.
Komfort samotności
Ostatnia, ale równie ważna kwestia, to zapewnienie psu miejsca, w którym będzie mógł się czuć „u siebie” w chwili kiedy będzie chciał zostać sam, odpocząć i zrelaksować się. Możemy zatem ustawić jego kojec w kuchni, pokoju gościnnym lub innym zacisznym miejscu naszego mieszkania. Kuchnia wydaje się zdecydowanie najlepszym pomysłem, jeżeli mamy naprawdę mało miejsca. Kafelkowa podłoga będzie mu przynosiła ulgę podczas upałów, podobnie jak bliskość wody. Pamiętajmy, że każde zwierze, podobnie jak człowiek, potrzebuje własnej przestrzeni aby czuć się wygodnie.